Archiwum 22 listopada 2002


lis 22 2002 POwrot ze smierci:P
Komentarze: 6

Haj al!!!!

Witam  powstalam z otchlani smierci.A tak powaznie  to mialam kfile zalamania- nie kcialo mi sie nic robic ( nawet siedziec na necie) i bylam strasznie chooooooooooora.

Powiem wsio od poszatku:

Kuzinka przyjechala do mnie- bede ciocia albo wujkiem :P, kciala mnie upic, zeby wyciagnac ode mnie  w kim sie koffam , ale niestety mimio tego , ze mnie spila tak , ze do kibla to szlam na kolanach to nie  udalo jej sie :P HA! jestem MISZCZ:>

Dwa dni wczesniej z psiapsiolka Luska obalilysmy naleffki cytrynowe( powiem wam---NO MORE) nastepnego dnia - kaccccccc jak nie wiem:>

Poniedzialek czulam sie OK. Ale wtorek rano- poczulam lekki ucisk na  zoladku wiec poszlam do kibla , myslac ze to pozostalosci po bulimii i ze tak mnie rwie, ale gdzie tam -puscilam wielkiego kolorowego pawia i doszlam na kolanach do lozka . Pierwsze slowo jakie powiedzialam- "pier****  szkole , nie ide" .Polozylam sie spac a Lucce jak przyszla do mnie powiedzialam , zeby przekazala zeby sie w (_!_) pocalowali bo mnie dzisiaj nie maL:>>>>>>>>>

Obudzilam sie o 10:30 i stwierdzialm  , ze pojde  jednak na fizyke bo ten LOS da mi kropke i bedzie mnie pytal.A na fizyce to mialam jazde bez trzymanki- mianowicie  dwa razy sobie  zemdlalam:> Kheh dobrze ze Lucka byla obok mnie i mnie podtrzymala. Poszlam do domQ i padlam na lozeczko. Obudzilam sie  nastepnego dnia o 9:30.Nauczylam sie na spr oi poszlam na lekcje. Wiec tak wygladaly moje ostatnie dni. Jak sie okazalo: mam wrzodowe zapalenie zoladka i dobrze ze nie kipnelam sobie w kalendarz:> Ale coz :> Zlego diabel nie bierze;) Pozdroffka dla allll ; Dj_Skate'a kaciarki i innych :> Kamciu wracaaaaj :>

 

 

 

 

hexe : :