Archiwum 10 listopada 2002


lis 10 2002 WROCEK
Komentarze: 4

Nie mam sily nawet pisac :)) Dzisiejszy dzien obfitowal w liczne wrazenia i emocje. Z przyjaciolka doszlysmy do wniosku , ze politechnika wroclawska aby sie pozbyc chetnych na studium talent  wymyslila kilka pulapek: np. jak myslisz , ze bedzie slonce , to pada deszcz , z kolei jak sie ubierzesz jak niedzwiadek polarny to goraco jak nie wiem :> Ale  to nie wszystko , jak przechodzisz  sobie na zielonym swietle pewny , ze  nic Ci nie grozi .... a  gdzie tam ,  tuz obok Ciebie przejezdza  rozpedzony samochod (to tez pulapka polibudy)

Dzisiaj sie spotkalam z moim psiapsielem panem PIEGIEM :**.Normalne  fajowo bylo :) Lucka  ofkors  musiala ponarzekac , ze przez moje "glupie spotkanie"  musiala kilka godzin pozniej do domq  wrocic , ale ona tak zawsze :)

Z Piegiem poszlismy sobie do galerii dominikanskiej a pozniej jeszcze  zaprowadzil nas na rynek ( uaaaaaauuuuuuuuuuu:P)Oczywiscie nie odbylo sie bez paru drobnych sprzeczek ,  chocby o to , ze  wg Niego techno to nie muzyka :P

Ide spac  bo mnie  boli dolna partia brzucha i zaraz kipne na klawe . Pozdroffka dla wszystkich a w szczegolnosci dla Dj'a kamciarki i  innych

 

hexe : :